Tradycyjnie – jak co roku, klasa III Liceum Plastycznego przygotowała otrzęsiny klasy pierwszej. Motywem przewodnim tegorocznych otrzęsin byli „Indianie i Kowboje”.

Zadaniami, które nakazała im wykonać szamanka były m. in. zjedzenie „dżdżowniczki” o wątpliwej atrakcyjności smakowej, rozpoznanie z zawiązanymi oczami przysmaków plemiennych  (świńskiej raciczki i ogona, kurzej łapki, nerki i wypchanej łasiczki), kalambury polegające na pokazywaniu zwierząt-totemów plemiennych. Konkurencje przerywał świetnie ucharakteryzowany pingwin Rico i lemur Mort, a akomponiwał im bębniarz.

Pierwszaki za pomyślne przejście przez wskazane konkurencje zostali uroczyście przyjęci do społenczości Liceum Plastycznego i nadano im plemienne imiona. Wówczas niespodziewanie na obecnych w auli Indian napadli Kowboje i kazali nowoprzyjętym szukać listów gończych z ich podobiznami, które porozrzucali po sali.

Puentą imprezy było wspólne odtańczenie układu „Gantam style”, co także przypadło do gustu dyrekcji Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2.

Tego typu imprezy są nieodłącznym elementem kształcenia w Liceum Plastycznego, gdzie nie tylko uczymy powszechnych przedmiotów szkolnych, rozwijamy zdolności artystyczne, ale także inspirujemy do działań twóczych, które w świetny sposób integrują nie tylko samych uczniów, ale także nauczycieli. Dzięki temu w naszej szkole panuje świetna, przyjazna atmosfera. Wszyscy uczniowie i nauczyciele wyśmienicie się bawili, a to zasługa niezwykle pomysłowej i zaangażowanej w wiele szkolnych
imprez klasy III, krórej ma szczęście być wychowawcą Joanna Bruś-Kosińska, autorka powyższego tekstu.

zdj.: Karina Płonka i Małgosia Janas