Liceum Sztuk Plastycznych im. Tadeusza Kulisiewicza

Zespół Szkół Ponadpodstawowych w Kaliszu

Międzynarodowy Festiwal Francuskojęzycznych Filmów Krótkometrażowych

maj27

FrankoFilm – Zielona Góra 2019

Wiktoria Piękna „L’esprit”

Zbiórka – 4:45 na dworcu PKP. Wyjazd do Zielonej Góry o godzinie 05:10. Tak rozpoczął się dla mnie i pani Katarzyny Piaskowskiej dzień 24 maja 2019 roku. Na wpół śpiące dojechałyśmy do Poznania, gdzie czekała nas przesiadka do Zielonej Góry. Około 9.30 dotarłyśmy do celu naszej podróży, czyli na Międzynarodowy Festiwal Francuskojęzycznych Filmów Krótkometrażowych FrankoFilm.
Na konkurs do Zielonej Góry przyjeżdżają ludzie z wielu krajów świata. W tym roku byli to reprezentanci ekip filmowych z Polski, Czech, Niemiec, Francji, Kongo oraz Meksyku.
FrankoFilm to bardzo sympatyczne w swojej strukturze wydarzenie, ponieważ gromadzi ludzi w różnym wieku. Uczestnikami są uczniowie podstawówek, szkół ponadgimnazjalnych, ale i studenci uniwersytetów czy wolne grupy filmowe. 
To miejsce przyciąga nie tylko ze względu na możliwość obejrzenia wyselekcjonowanych filmów konkursowych, ale także ze względu na to, że organizatorzy oferują szereg imprez towarzyszących tj.: warsztaty filmowe z profesjonalnymi filmowcami, projekcje filmowe i spotkania z aktorami grającymi w tych filmach. Oczywiście wszystkie zajęcia odbywają się w języku francuskim, polskim i czasem angielskim.

Nasz pierwszy dzień festiwalu (oficjalnie zajęcia rozpoczęły się już 23 maja) rozpoczął się w Teatrze Lubuskim od odebrania identyfikatorów, zaświadczenia o uczestnictwie oraz drobnego upominku od organizatorów. 
Następnie udałyśmy się do Muzeum Ziemi Lubuskiej, gdzie w sali witrażowej, odbyło się przywitanie uczestników. Tam też poznaliśmy całą ekipę prowadzącą warsztaty. 
W czasie krótkiej przerwy udałyśmy się na deptak w poszukiwaniu Bachusków (jest ich aż 43!). Po przerwie obejrzałyśmy przegląd filmów z poprzednich edycji. Pokazano same perełki, jedne łapały za serce i inne sprawiały, że łapaliśmy się z boki. 
Po tym pokazie, nadszedł czas na „clou? festiwalu – przegląd filmów konkursowych z tego roku. Projekcje trwały dwie godziny z przerwą na małą kawkę. Następnie odbyły się warsztaty, po których z panią Katarzyną udałyśmy się do hotelu. Marzyłyśmy by wcześnie położyć się spać.

Następnego dnia o dziesiątej pojawiłyśmy się znowu w Teatrze Lubuskim, gdzie odbyły się kolejne 3 tury filmów konkursowych, przedzielonych małą kawką i rozmowami kuluarowymi, a po nich pokaz wyróżnionych filmów krótkometrażowych nagrodzonych w Trouville (Francja), konkursie zaprzyjaźnionym z FrankoFilmem.
O 16.00 rozpoczęła się kolejna tura warsztatów w Muzeum Ziemi Lubuskiej. Wybrałam warsztaty o roli koloru w narracji obrazu prowadzone przez Clémence Thurninger. Okazało się, że wiele o kolorze nauczyłam się już w liceum plastycznym, ale podczas zajęć mogłam tę wiedzę wykorzystać w praktyce. 
Po warsztatowych zmaganiach odbyła się uroczysta gala rozdania nagród m.in. wyróżnienie za plakat promujący własny film, nagroda publiczności, nagroda specjalna jury i trzy miejsca na podium, czyli złoty, srebrny i brązowy FrankoFilm. Cała gala była okraszona humorem i różnymi mniej lub bardziej zaplanowanymi gagami. Nagrody wręczali min. przedstawiciele władz Zielonej Góry, filmowcy m. in. Rafael Lewandowski czy aktorzy ? Philippe Tłokiński i Elisabeth Duda.
Na wieczór zorganizowano spotkanie w zielonogórskiej Piwnicy Winiarskiej, niestety długo tam nie zabawiłam, wykończona, szybko się wróciłam do hotelu. Dzień był wypełniony wydarzeniami po brzegi, ponadto słuchanie i mówienie w obcych językach męczy. Dobrze, że udało nam się znaleźć chwilę na belgijskie frytki i lody włoskie 

Niedziela była już spokojna, na początek dnia mały pączek kupiony w tradycyjnej Pączkarni, a potem tylko spotkanie/ masterclass na temat gry aktorskiej z aktorką Patrycją Volny, która wystąpiła w oglądanym przez nas w piątek filmie „Kurier” w reż. Władysława Pasikowskiego. Z małej części ostatnich warsztatów z Philippe Boudoux „Sztuczki i pomysły, które wpłyną na jakość filmu nie rujnując budżetu” przyznajemy się – musiałyśmy się ewakuować, ponieważ chciałyśmy zdążyć do Kalisza przed zamknięciem lokali wyborczych i spełnić nasz obywatelski obowiązek. 

Ogólne odczucia co do festiwalu? – ogromny zachwyt, nad wszystkim, co się tam działo. Energia i chęć do działania uczestników festiwalu była bardzo motywująca. Dzięki warsztatom przekonałam się, że nie trzeba dużego budżetu, wyrazić swoją wizję artystyczną. Jestem pewna, że za rok wezmę udział w tym fantastycznym wydarzeniu. 
Autor zdjęć i relacji: Wiktoria Piękna (3 LP)
Korekta: K. P.
http://frankofilm.pl/program-15-edycji-ak/

Comments are closed.

Archiwa